Trzej Królowie zawitali także do Borzęcina. W tym roku nie przeszli jednak przez pałac Heroda, ani nie towarzyszył im barwny pochód parafian ze śpiewem kolęd na ustach. Przyjechali samotnie pytając tylko czasem spotkanych przez siebie ludzi: "Którędy do Betlejem". A słysząc wskazówki przechodniów przybyli do Dzieciątka Jezus w parafialnym kościele i tam złożyli swoje cenne dary: złoto, kadzidło i mirrę.
Przy wejściu do świątyni okazało się jednak, że królów jest więcej niż koni, które ich przywiozły. Do Orszaku dołączyła bowiem grupa Kolędników, którzy złożyli w darze Jezusowi to wszystko, co zebrali dziś dla dzieci z krajów misyjnych.